Jak każdego dnia wstałam o świcie by nakarmić Lili. Poszłam do jej stajni. Gdy otworzyłam drzwi Lili tam nie było. Pobiegłam rozwścieczona do Diany. I powiedziałam dysząc:
- Lili nie ma!- krzyknęłam
-Jak to nie ma?!?- zapytała
-Poszłam do stajni ją nakarmić, otwieram drzwi . Boks był otwarty a tylne wyjście wyważone- odpowiedziałam
-Pewnie wilki z innej watahy ją ukradły-powiedziała wściekle
-To po co tu stoimy!?! Leć po tropiciela- krzyknęłam
Pobiegliśmy do Zefriny. Ona jeszcze spała.
-Zefrina wstawaj!- krzyknęła Diana
-Po co mnie budzicie o 5 rano, o tej porze wilki spiął- odpowiedziała zdenerwowana
-Porwano Lili! Trzeba ją znaleźć! Wstawaj i wywęsz ją- powiedziałam
Zefrina wstała i poszłyśmy do lasu gdzie zaczęła węszyć.
-I co? Wywęszyłaś ją-zapytałam
-Tak poszła na północ w stronę wodospadu-odpowiedziała
-To biegnijmy tam!
Poszłyśmy nad wodospad gdzie stała Lili i piła wodę.
-Co tu robisz? My się martwimy i cię szukamy!
Lili tylko popatrzyła na mnie jakby nic się nie stało i chciała mnie przeprosić. Oczywiście przebaczyłam jej wszystko. Po tej całej przygodzie wróciłyśmy padnięte do watahy.
środa, 29 maja 2013
nowy wilk
Do naszej watahy dołączył nowy wilk -Zefrina. Była Alphą w innej watasze. Zostawiła tamtą watahę ponieważ chciała żyć jak zwykły wilk.
Subskrybuj:
Posty (Atom)