poniedziałek, 9 września 2013

Od Maxa

Postanowiłem sam załatwić ślub, pobiegłem polować. Po polowaniu postanowiłem odkryć nową moc mocno myślałem i walnąłem w drzewo przewróciłem je dotknięciem i tak samo dotykałem 3 kolejne .Postanowiłem pobiec po pierścionek do ludzi. Zmieniłem się w wodę więc nic nie czułem i zdobyłem pierścionek.Kiedy się zmieniłem dostałem pistoletem w klatkę piersiową i padłem.Udawałem że nie żyje, a oni zostawili mnie, w tedy przypomniałem sobie o Tashy.
http://www.wec.com.pl/repository/thumbnails/100_1_copy3.22854.200x0.f5d1f5906904d4c9ea8a5471c0ac7edf.jpg
Krew mi leciała a ja szedłem przy Tashy, padłem a ona zaczęła wrzeszczeć:
-Max...!Max!!!!
Wstałem i uklęknąłem i powiedziałem:
-Teraz proszę Cię abyś wyszła za mnie, mam wszystko gotowe a wiedz proszę a byś za mnie teraz wyszła. Dla mnie liczysz się tylko ty.
 (Tasha?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz