Postanowiłem sam załatwić ślub, pobiegłem polować. Po polowaniu
postanowiłem odkryć nową moc mocno myślałem i walnąłem w drzewo
przewróciłem je dotknięciem i tak samo dotykałem 3 kolejne .Postanowiłem
pobiec po pierścionek do ludzi. Zmieniłem się w wodę więc nic nie czułem i
zdobyłem pierścionek.Kiedy się zmieniłem dostałem pistoletem w klatkę
piersiową i padłem.Udawałem że nie żyje, a oni zostawili mnie, w tedy
przypomniałem sobie o Tashy.

Krew mi leciała a ja szedłem przy Tashy, padłem a ona zaczęła wrzeszczeć:
-Max...!Max!!!!
Wstałem i uklęknąłem i powiedziałem:
-Teraz proszę Cię abyś wyszła za mnie, mam wszystko gotowe a wiedz
proszę a byś za mnie teraz wyszła. Dla mnie liczysz się tylko ty.
(Tasha?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz