
poniedziałek, 29 lipca 2013
niedziela, 14 lipca 2013
Uwaga!
Zawieszam bloga do końca wakacji z powodu wyjazdu. Będę czasami wpadać (jeżeli będę miała czas) i zamieszczać wasze posty jak ktoś mi wysłał.
Miłych wakacji!
Miłych wakacji!
środa, 10 lipca 2013
Od Maxa, C.D. opowiadania Tashy
- Idź do watahy później po ciebie przyjdę.
- Dobrze, a co, masz jakąś niespodziankę?
Przygotowałem romantyczną kolacje na plaży. Poszedłem po Tashę.
- Czy zaszczycisz mnie swoją obecnością?- zapytałem.
- Oczywiście, z chęcią z tobą zjem.- uśmiechnęła się.
Kiedy zjedliśmy wskoczyłem do łódki która stała na brzegu i wypłynąłem. Wyciągnąłem do niej łapę by pomóc jej wsiąść. Wypłynęliśmy na środek jeziora. Wyciągnąłem pierścionek. Wyglądał on tak:

- Tasha...
- Tak.
Uklęknąłem przed nią i powiedziałem:
- Wyjdziesz za mnie??
<Tasha?>
- Dobrze, a co, masz jakąś niespodziankę?
Przygotowałem romantyczną kolacje na plaży. Poszedłem po Tashę.
- Czy zaszczycisz mnie swoją obecnością?- zapytałem.
- Oczywiście, z chęcią z tobą zjem.- uśmiechnęła się.
Kiedy zjedliśmy wskoczyłem do łódki która stała na brzegu i wypłynąłem. Wyciągnąłem do niej łapę by pomóc jej wsiąść. Wypłynęliśmy na środek jeziora. Wyciągnąłem pierścionek. Wyglądał on tak:

- Tasha...
- Tak.
Uklęknąłem przed nią i powiedziałem:
- Wyjdziesz za mnie??
<Tasha?>
poniedziałek, 8 lipca 2013
Od Diany, C.D. opowiadania Nighta
- Jasne!- krzyknęłam wbiegając do wody. Biegłam kiedy nagle wpadłam pod wodę. Skończył się próg. Woda była przejrzysta więc wiedziałam gdzie jestem. Widziałam, jak Night rozgląda się nerwowo dookoła. Wypłynęłam.
- Wiesz jak się przestraszyłem?! Nie rób tak więcej.- mówił tuląc mnie do siebie.
- Spokojnie, tylko próg się skończył i wpadłam na głębszą wodę.
- Ehhh... No dobra, płyńmy już.- powiedział.
Kiedy byliśmy na miejscu latarnia już świeciła tym swoim cudownym blaskiem.
- Mam dla ciebie niespodziankę...- powiedział z tajemniczym błyskiem w oczach.
- Hę?- zdziwiłam się. Night zawiązał mi oczy, chwycił za łapę i ruszył. - No dobra...
Szliśmy długim górę po schodach. Trwało to dosyć długo. W końcu zatrzymaliśmy się a Night ściągnął mi opaskę oczu. Ujrzałam duży okrągły pokój. To jedno z pięter latarni. Przez szyby było widać panoramę ałej okolicy. Obok mnie były schody na wyższy poziom ze źródłem pięknego blasku latarni.
- Jej...
- Podoba ci się?- zapytał.
- Jak każda niespodzianka przygotowana przez ciebie.- powiedziałam i pocałowałam go.
- Co ty na to, żebyśmy się tu dzisiaj przespali?
- A tak wolno?
- Latarnia jest od dawna opuszczona. Latarnik przychodzi tu tylko zapalić i zgasić latarnię... A poza tym pytałem go o zgodę.
- W takim razie spoko.- powiedziałam. Chwycił mnie za łapę. Podeszliśmy do kocyka z jedzeniem i położyliśmy się na nim.
- Diano...
- Tak?
- Chciałbym o coś zapytać...
- Hę?
-...
< Night?>
- Wiesz jak się przestraszyłem?! Nie rób tak więcej.- mówił tuląc mnie do siebie.
- Spokojnie, tylko próg się skończył i wpadłam na głębszą wodę.
- Ehhh... No dobra, płyńmy już.- powiedział.
Kiedy byliśmy na miejscu latarnia już świeciła tym swoim cudownym blaskiem.
- Mam dla ciebie niespodziankę...- powiedział z tajemniczym błyskiem w oczach.
- Hę?- zdziwiłam się. Night zawiązał mi oczy, chwycił za łapę i ruszył. - No dobra...
Szliśmy długim górę po schodach. Trwało to dosyć długo. W końcu zatrzymaliśmy się a Night ściągnął mi opaskę oczu. Ujrzałam duży okrągły pokój. To jedno z pięter latarni. Przez szyby było widać panoramę ałej okolicy. Obok mnie były schody na wyższy poziom ze źródłem pięknego blasku latarni.
- Jej...
- Podoba ci się?- zapytał.
- Jak każda niespodzianka przygotowana przez ciebie.- powiedziałam i pocałowałam go.
- Co ty na to, żebyśmy się tu dzisiaj przespali?
- A tak wolno?
- Latarnia jest od dawna opuszczona. Latarnik przychodzi tu tylko zapalić i zgasić latarnię... A poza tym pytałem go o zgodę.
- W takim razie spoko.- powiedziałam. Chwycił mnie za łapę. Podeszliśmy do kocyka z jedzeniem i położyliśmy się na nim.
- Diano...
- Tak?
- Chciałbym o coś zapytać...
- Hę?
-...
< Night?>
niedziela, 7 lipca 2013
Od Nighta C.D opowiadania Diany
- Wiesz, bałem się że mnie nie polubisz.- powiedziałem.
- To ja się bałam że ty mnie nie polubisz.
- Ale lubię- uśmiechnąłem się.
- Kocham cię- szepnęła.
- Ja ciebie też- powiedziałem i polizałem ją w policzek.
Weszliśmy do namiotu i położyliśmy się spać. Obudziłem się przed Dianą.
- Wstajemy.- szepnąłem jej do ucha.
- Już rano?
- Tak, chodź coś upolować.
Poszliśmy do lasu. Zobaczyliśmy sarnę. Zaczailiśmy się i zaatakowaliśmy. Zjedliśmy ją ze smakiem. Później zabrałem Dianę na spacer po plaży. Szliśmy tak, i szliśmy bez poczucia czasu. Wydawało się że czas stanął w miejscu. Na plaży było ciepło. Słychać było tylko szum fal. Na brzegu coś się błyszczało. Podszedłem do tego. Był to naszyjnik z pereł:

Wziąłem go. Stanąłem przed Dianą:
- Chciałbym ci wręczyć ten naszyjnik.
- Dziękuję, czuję się najszczęśliwszą kobietą na świecie!- powiedziała po czym pochyliła się i założyłem jej naszyjnik.
Zanim się obejrzeliśmy był już wieczór. Jak obiecałem tamtej nocy przygotowałem łódkę by popłynąć. Wypłynąłem nią na morze.
- Płyniesz??- krzyknąłem do Diany.
-...
<Diana?>
piątek, 5 lipca 2013
Zmiany
Jak pewnie zauważyliście pozwoliłam sobie dodać parę nowych stron :)
Sklep- można tam coś kupić za dr.
Nasza waluta- tam jest wykaz kto ile ma dr.
Objaśnienia- krótkie wyjaśnienia.
Sklep- można tam coś kupić za dr.
Nasza waluta- tam jest wykaz kto ile ma dr.
Objaśnienia- krótkie wyjaśnienia.
Nieobecności
Drogie wilki zaczęły się wakacje i pewnie większość z Was wyjeżdża gdzieś. O nieobecnościach proszę informować mnie (Black wolf na howrse). Podajecie od kiedy wasze wilki będą nieobecne i do kiedy. W tym czasie nie będę zawracała wam głowy opowiadaniami :D
Od Tashy
Wstałam jak zawsze o świcie
- Wstawaj leniuchu- powiedziałam kładąc swoją łapę w miejscu gdzie zawsze śpi Max. - Jest już ranek!
Po chwili zorientowałam się że Maxa nie ma w jaskini. "To nowość"- pomyślałam. Gdzie on poszedł?? Wyszłam z pieczary. Wokół unosił się zapach fiołków. Poszłam za nim. Dotarłam do małego źródełka. Max siedział przy stoliku.
- Dzień dobry.- uśmiechnął się.- Widzę że już nie śpisz.
- Co tu przygotowałeś?- zapytałam podchodząc do stolika.
- Bakłażana- odpowiedział. -Czy zaszczycisz mnie swoją obecnością??
- Oczywiście. Z wielką chęcią zjem bakłażana z panem.- powiedziałam "puszczając oko" do Maxa.
Usiadłam przy stole. Zjedliśmy całego bakłażana. Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy tak bez poczucia czasu.
- Może pójdziemy popływać?- zaproponował.
- Czemu nie?
- To chodźmy.
Max zaprowadził mnie do wielkiego wodospadu. Było ciepło a ptaki śpiewały. Max wszedł do wody.
- No wchodź.- krzyknął.
- Ale zimna woda!- powiedziałam wchodząc.
- Zaraz będzie ci ciepło!!- zaśmiał się i ochlapał mnie.
- No wiesz co?!? A masz za swoje!!- zanurkowałam i wciągnęłam Maxa pod wodę.
Chwilę kąpaliśmy się. Wyszliśmy z wody i położyliśmy się na trawie.
- Kocham cię!- szepnęłam mu do ucha.
- Ja ciebie też!- odpowiedział i polizał mnie w policzek.
- Co teraz zrobimy???
-...
<Max?>
- Wstawaj leniuchu- powiedziałam kładąc swoją łapę w miejscu gdzie zawsze śpi Max. - Jest już ranek!
Po chwili zorientowałam się że Maxa nie ma w jaskini. "To nowość"- pomyślałam. Gdzie on poszedł?? Wyszłam z pieczary. Wokół unosił się zapach fiołków. Poszłam za nim. Dotarłam do małego źródełka. Max siedział przy stoliku.
- Dzień dobry.- uśmiechnął się.- Widzę że już nie śpisz.
- Co tu przygotowałeś?- zapytałam podchodząc do stolika.
- Bakłażana- odpowiedział. -Czy zaszczycisz mnie swoją obecnością??
- Oczywiście. Z wielką chęcią zjem bakłażana z panem.- powiedziałam "puszczając oko" do Maxa.
Usiadłam przy stole. Zjedliśmy całego bakłażana. Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy tak bez poczucia czasu.
- Może pójdziemy popływać?- zaproponował.
- Czemu nie?
- To chodźmy.
Max zaprowadził mnie do wielkiego wodospadu. Było ciepło a ptaki śpiewały. Max wszedł do wody.
- No wchodź.- krzyknął.
- Ale zimna woda!- powiedziałam wchodząc.
- Zaraz będzie ci ciepło!!- zaśmiał się i ochlapał mnie.
- No wiesz co?!? A masz za swoje!!- zanurkowałam i wciągnęłam Maxa pod wodę.
Chwilę kąpaliśmy się. Wyszliśmy z wody i położyliśmy się na trawie.
- Kocham cię!- szepnęłam mu do ucha.
- Ja ciebie też!- odpowiedział i polizał mnie w policzek.
- Co teraz zrobimy???
-...
<Max?>
Od Diany C.D opowiadania Nighta
Popłynęliśmy a brzeg, gdzie rozpaliliśmy
ognisko. Tak jak wczorajszej nocy oglądaliśmy gwiazdy i księżyc. Wtuleni
w siebie pod ciepłym kocykiem rozmawialiśmy a różne tematy. Nigdy nie
czułam z kimś takiej bliskości. Ciepłe futro Nighta sprawiało że czułam
się tak bezpiecznie. Kocham go. Towarzyszyły nam dźwięki nocy, szum fal.
Świeciła również latarnia.
- Night...
- Tak?
- Popłyniemy tam kiedyś?
- Gdzie Diano?
- No do latarni.
- Kiedy tylko zechcesz, ale może nie dzisiaj. Jest już późno. Jutro możemy, co ty na to?
- Jasne, ale wieczorem. Wtedy jest najpiękniejsza.- mówiłam kładąc głowę na jego ramieniu. Rozmawialiśmy długo. Ognisko tak ślicznie się tliło. Night zaczął rozmowę o...
< Night?>
- Night...
- Tak?
- Popłyniemy tam kiedyś?
- Gdzie Diano?
- No do latarni.
- Kiedy tylko zechcesz, ale może nie dzisiaj. Jest już późno. Jutro możemy, co ty na to?
- Jasne, ale wieczorem. Wtedy jest najpiękniejsza.- mówiłam kładąc głowę na jego ramieniu. Rozmawialiśmy długo. Ognisko tak ślicznie się tliło. Night zaczął rozmowę o...
< Night?>
Od Zephiry C.D opowiadania Dokugana
- ŁEAAAH - ziewnęłam. - Już ranek? och ale wcześnie! chwileczkę... skąd wzięły się tu te róże i zając? - zdziwiłam się.
- Róże ode mnie dla Ciebie a zając na śniadanie.
- Och dziękuję!!! - polizałam go w policzek. - jesteś taki romantyczny!
- Chodźmy nad wodę się napić.
- Ok.
Podeszliśmy do jeziora i łapczywie piliśmy. Dokugan wykorzystał moją chwilę nieuwagi i ochlapał mnie wodą.
- AAA!!! Moje futerko! - zażartowałam. - A masz!!! - również go ochlapałam ze śmiechem.
Chlapaliśmy się aż on wepchnął mnie do wody a ja upadając
chwyciłam go za łapę i oboje wpadliśmy do wody śmiejąc się przy tym
mocno.
- ...
<Dokugan?>
Subskrybuj:
Posty (Atom)