wtorek, 25 czerwca 2013

Od Diany- dokończenie opowiadania Nighta

- Gdzie?
-Zobaczysz, zaprowadzę Cię- powiedział, z tajemniczym błyskiem w oczach.
Szliśmy leśną ścieżką. Prowadziła ona do tajemniczej jaskini na skraju lasu. Night wszedł pierwszy, ja zaraz po nim. Szłam niepewnym krokiem.
- Nie bój się. Przecież nic Ci nie zrobię.- powiedział zauważając moją niepewność.
Podążaliśmy w dół korytarzem. Było tam wilgotno i ciemno.
-Gdzie idziemy tak w ogóle?!
- Zobaczysz.
Night był taki tajemniczy... Fajnie^^. W końcu weszliśmy do wielkiej groty, oświetlonej błękitnymi kamieniami na sklepieniu.
- Jej...
- Podoba ci się?
- Tak, jest cudowna.
- Cieszę się.
Można powiedzieć, że ta jaskinia była czymś rodzaju krytej pływalni. Pełno tam było jeziorek o różnych rozmiarach, głębokościach i temperaturze wody.
-Fajne takie.-powiedziałam z zachwytem.
- No widzisz! A tak się bałaś.
- Nie bałam się! Po prostu nie wiedziałam gdzie mnie wleczesz.
- To teraz już wiesz.- powiedział z uśmiechem.
Podeszliśmy do jednego z jeziorek. Night spojrzał na mnie tymi jego figlarnymi oczętami, po czym wepchnął mnie o wody. Złapałam go i oboje z pluskiem wylądowaliśmy w wodzie. Chwilę chlapaliśmy się, a potem wyszliśmy i poszliśmy do oczka o gorącej wodzie (takie jacuzzi)  Było tam tak przyjemnie, a nawet z deczko romantycznie. Wtedy...

<Night?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz