czwartek, 13 czerwca 2013

Od Diany- dokończenie opowiadania Zephiry

Coś poruszyło się krzakach.
- Hmmmm- mruknęła Zephira mrużąc oczy.
- Coś nie tak Zephiro?
- Wydaje mi się że...- nie zdążyła dokończyć bo z krzaków wyskoczył wielki jeleń, który szarżował prosto na nas.
- Czy myślisz i tym samym co ja?- zapytałam.
- Dajesz!
Ruszyłyśmy w jego stronę, rozwijając ogromną prędkość. Łatwo go upolowałyśmy. W końcu to my miałyśmy moce.
- No, no... Nieźle sobie radzisz. - pochwaliła mnie Zephira.
- Czy sugerujesz, że będąc lekarzem, nie jestem zdolna mordować?
- Noooo tak trochę...- powiedziała z zakłopotaniem.- Ale nie twierdzę, że nie umiesz polować.
-Ty też nieźle sobie radzisz.
- Cięta riposta?
- Tak trochę?
Weszłyśmy do wody. Woda była bardzo przyjemna.
- Jaki fresh!
- Prawda... Jeszcze lepiej jest pod wodą.
Spojrzałyśmy na siebie porozumiewawczo i już po chwili nie było nas na powierzchni. Pomyślałam sobie wtedy o mojej grocie za wodospadem.
- Zephiro...
- Tak?
- Chciałabym ci coś pokazać.
Wpłynęłyśmy do tunelu pod wodospadem, a chwilę potem byłyśmy w mojej samotni.
- Jej, jaki wypas.
- No nie?! To taka moja mała sekretna jaskinia.
- Mała?- spytała podnosząc wzrok do góry.
Faktycznie sklepienie było dość wysoko. Nie zauważyłam tego wcześniej.
-...

< Zephiro?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz