- Co tu robisz sama?
- Pływam. Kim jesteś?
- To nie istotne. Dlaczego nie pilnujesz watahy?!
- Max z nimi został.
- Założę się że go tam nie ma.
- Zaraz zobaczę!
Poszłam do watahy i faktycznie go nie było! W tym momencie miałam wizję. Opowiadała ona o tym że Maxa pojmali ludzie i że dla naszej watahy to będzie wielka strata. Przerażona pobiegłam do Zephiry. Stała przy swojej jaskini. Zapytałam jej:
- Wiesz gdzie jest Max?
-...
<Zephira?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz